czego nie powiedziałam Maciejowi Przestalskiemu?
25 sie 2016
tyle było wątków, że nie doszłam do kłębka niektórych spraw:
zaczęliśmy o sztuce w przestrzeni miejskiej, i mam jeszcze taką myśl, że wakacyjne wyjazdy to też zwiedzanie wielkich miast, gdzie jest co podziwiać. Nie tylko architekturę, nie tylko w muzeach, sztuka wylewa się na ulice, jest obecna w normalnym życiu każdego mieszkańca. Chodząc po Barcelonie. Londynie, Paryżu, kiedy wchodzi się do holu biurowca, hotelu, hostelu, banku, firmy, nawet wielorodzinnego budynku, chociażby po to, żeby trzymając w ręku mapę, zapytać o drogę, zawsze uderza mnie obecność sztuki. To jest tak oczywiste, naturalne, że nie się człowiek do tego wszechpanującego piękna, przyzwyczaja natychmiast. Rzeźba, obraz, grafika, mural, kafel ceramiczny, metaloplastyka, fryz z drewna – sztuka jest – w mieście – stara i nowa – my też do tego dojdziemy – pytanie – kto się odważy pierwszy powiesić obraz na ścianie – nie tylko w domu – ale w holu biurowca.
kategoria - picture / Komentarze są wyłączone