XY - Anka Mierzejewska

teraz

everybody dance. now. u hu hu hu. u hu hu

9 kwi 2013

między moją przyjaciółką a mną odbywa się zawsze taka dyskusja – ja : talent jest dopustem bożym – to bezlitosne wymaganie sztuki całkowitego oddania – nie można mieć męża, psa, kota, dziecka – bo sztuka żąda każdego ułamka sekundy, żąda uwagi non stop – ona : popatrz, dzisiaj o 10 rano poszłyśmy do kina, kiedy ludzie pracujący w urzędach są za biurkiem, oni będą mieli za to wolne już o 16 a my będziemy zasuwać do nocy… ale za to mamy tą wolność decydowania o sobie w każdym momencie – jakie to piękne … ja: nie pozwolę dziecku dotknąć kredki ani ołówka, a już na pewno nie farby, żeby broń boże nie skazało się na ten koszmar bycia „artystą” ona : niech dziecko robi co chce…. na otwarcie mojej wystawy przychodzi lekarka, która nienawidzi swojego zawodu, jak wraca z pracy to maluje – dlaczego mamy stereotyp w głowie – dziecko – bądź lekarzem albo prawnikiem – to będziesz bezpieczne – masz wtedy „dobry zawód”, a może niech każdy wykorzysta swoje zdolności, optymalnie … jak słucham radia RAM to mam wrażenie, że ludzie, którzy do mnie mówią, kochają to co robią… spotkałam panią, która rejestruje w ośrodku zdrowia – uwielbia swoją pracę, uwielbia wstawać o 4 rano ( na wakacjach doprowadza tym wszystkich do szału), może zamiast napastliwie pytać młodą kobietę: kiedy będziesz miała dzieci… już pora na dzieci … pytać ją: kim jesteś? co lubisz? może zamiast katować dziecko żeby miało „dobre oceny” i zostało koniecznie lekarzem i prawnikiem pytać dziecko: jak się czujesz? co lubisz? może nie będzie wtedy więcej „mam Madzi” i niezrealizowanych „artystycznych dusz”, które chciałyby i boją się

kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone

Komentarze zostały zamknięte.

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska