teraz

https://www.youtube.com/watch?v=ZeadfWnrS4E

powyżej widzisz link do filmu

Władza.

Nie mam tv więc czasem ktoś mi opowiada co widział i zamiast tracić 3 h – mam w 3 minuty prasówkę. Zaoszczędzony czas przeznaczam na szukanie inspiracji, które jak znajdę, rozsyłam innym. I tak trwa ta wymiana.

Słyszę więc taką relację : Film. Szejk. Przyjeżdża do szejka delegacja kraju X prosić o pieniądze. Szejk da. Nie ma sprawy. Chodzi tyko o tą przyjemność odczuwaną w momencie, kiedy ktoś prosi, a on może, ale nie musi, raczy, lub nie raczy. Ta cała zabawa jest po to tylko, żeby tuczyć ego.

Władza nad światem. Kto się teraz śmieje? Kto teraz zaciera ręce? Kto nas teraz obserwuje w sklepach czekających w kolejce, aż 5 osób wyjdzie i 5 będzie mogło wejść i kupić chleb. Babcie przestraszone o swoje życie. Kto ma frajdę, że lekarze padają z wycieńczenia? Ktoś chce nas posortować na zdrowych i chorych? żebyśmy jak w teledysku Money chodzili na taśmie, byli jak maszyny, zarejestrowani, skanowani, mierzeni czytnikami, z kartami o naszym stanie zdrowia i kartami płatniczymi wszczepionymi pod skórę?

Z taką opinią się zetknęłam: Kiedy przychodzi chęć, żeby kogoś oskarżać – popatrz na siebie. Co tam jest do naprawienia? A więc co mam zmienić w sobie?

Dzisiaj zobaczyłam post ze starszym panem, który sprzedaje jajka po 50 groszy Klient kupuje, ale negocjuje cenę, odbierając mu i tak nieludzko skromny zarobek, jedynie dla zabawy, na mniejszą skalę, ale podobnie jak szejk, jedynie dla przyjemności okazania swojej wyższości i przyduszenia kogoś do ziemi.

Wykorzystanie. Wykorzystanie dziewczyny z Polski, i danie jej mniej, bo ona za parę groszy zgodzi się sprzątać w Berlinie. Zaoszczędzi. Poświęci się. Wyśle rodzinie. Wykorzystanie Ukrainki, bo ona jest tańsza, niż pomoc domowa w Polsce. Wykorzystanie sytuacji matki samotnej, bo facet wybrał wolność, więc ona musi pracować na 3 etatach…. A potem ta sama firma, czy osoba zakłada fundację pomagającą dzieciom z problemami. Gdyby matki miały płacone uczciwe pensje, dzieci miałyby spokojną mamę w domu i czułyby się bezpiecznie i może nie potrzebowałyby pomocy psychologów i psychiatrów. Wszystkie dzieci są nasze. To jest jedno naczynie. Wszyscy w nim pływamy.

Oszczędność w wielu miejscach na świecie jest cnotą. Umiar jeszcze większą. Czy da się być oszczędnym z umiarem? Czy da się nie szczędzić miłości?