XY - Anka Mierzejewska

teraz

-nic. -u mnie też nic. -czyli sukces!

27 lis 2014

i co?

i nic?

Zobaczyłam Place Vendôme z Catherine Deneuve – stary film, kiedy nikt nie wierzył w psychologię – gdzie ludzie rezygnują z zarobku kilku milionów i oddają diamenty… ale napatrzyłam się na Paryż, na piękną Deneuve, na piękne wnętrza, ściany z XIX boazerią, amfilady pokoi w ciemnych odcieniach głębokich zieleni, na piękne ulice, retro latarnie…

 

Dorosłość to jest zgoda.

Dojrzałość to jest zgoda.

Przymykanie oka na syf.

Na to,  że ktoś wysrał mi się właśnie na głowę.

A ja dalej – calm.

Owieczka.

I uśmiech.

Wjazd na podwórko na Cybulskiego – dziura urywająca podwozie – już zasypywałam ją gruzem.  Nie ja jedna.  Już 4 razy robiłam „wahacze” / cokolwiek to jest/ ktoś szalony zaprojektował „chodnik” idący  znikąd  donikąd. Ktoś inny,  szalony go zrealizował. Na podwórku gdzie jest syf i błoto.

I ja się na to wszystko zgadzam, zamiast się oblać benzyną i podpalić, zamiast wrzeszczeć i kopać, zrobić strajk albo codziennie latać z taczkami z gruzem.

Udaję.

Calm.

I uśmiech,.

To jest właśnie dorosłość.

Zgoda na syf.

 

Jak mnie to boli.

Jak strasznie kuje mnie w oczy cudny kolor „słoneczny żółty” na ścianie na przeciwko.

Chcę pomalować te kamienice dookoła.

 

Sztuka potrzebna jest nikomu.

Spokojnie można dalej żyć w syfie.

Tylko 2 tabletki rano i 2 wieczorem i osiąga się spokój.

 

kategoria - wro / Komentarze są wyłączone

Komentarze zostały zamknięte.

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska