XY - Anka Mierzejewska

teraz

słodkie cukierkowe kobiece malarstwo

27 lip 2013

Mam 6 lat. Podejmuję decyzję, że nie będę mieć dzieci. Życie jest horrorem. Życie jest cierpieniem. Jak można skazać kogoś na życie. Ojciec, z powodu pracy musiał przebywać w górach przez miesiąc. Zabierał nas ze sobą. Mieszkaliśmy na kwaterze, w pałacu, w którym był dom dziecka. Magda chodziła ze zdjęciem. Zawsze je miała przy sobie. To jest mój tatuś. On do mnie przyjedzie. Tatuś mnie weźmie do domu. W którąś niedzielę „tatuś” rzeczywiście się pojawiał. Magda się w niego wczepiła. Siedziała mu na kolanach, na przyzbie, na ławeczce cały dzień. Tatuś jej przywiózł słodycze. Naobiecywał, że weźmie i zniknął. Rozpacz tego dziecka. Byłam pewna, że jak będę dorosła po prostu ten świat naprawię. Poszłam do odpowiedniego urzędu – 2001 r. i powiedziałam, że chcę zrobić taki projekt >NIE BO NIE< wytapetować cały trotuar na ulicy Świdnickiej od przejścia do rynku zdjęciami dzieci z domu dziecka – pod szkłem – tak, żeby nie było wyjścia, żeby każdy przechodzień musiał się przejść po tych twarzach. Po co? Żeby stworzyć presję społeczną – żeby nie było domów dziecka. Żeby politycy zmniejszyli podatki, żeby ludzie byli w stanie utrzymać swoje dzieci. Żeby politycy zmniejszyli podatki, żeby nie wpędzali ojców i matki w desperację, w depresję, w alkoholizm. Żeby każdy poczuł się odpowiedzialny… i wtedy każdy zacznie główkować jak pomóc, co z tym zrobić i wspólnymi siłami wymyślimy i naprawimy …pani w urzędzie powiedziała, żebym nie wtrącała się w sprawy, na których się nie znam … domy dziecka muszą być. Seria NIE BO NIE – przybrała inna formę – haseł – pisanych na obrazach, kiedy mam wrażenie, że zalewa mnie ocean

tymczasem powstała seria „PLAYGROUND” bo dzieci, to nie są przedmioty to zawieszania na nich ciuszków, które nam się podobają ( a szkoda – byłoby fajnie ), to są ludzie żyjący w napięciu, cierpiący i walczący po omacku, bo jeszcze nie mają narzędzi ani wytycznych, co robić, kiedy zalewa je fala emocji.. tatusia nie ma, żeby nauczył, bo tatuś zaślepiony jest swoją karierą, wolnością, „przecież on musi mieć swoje życie” … sobą w każdym razie …co zrobiła Magda ze swoim życiem, kiedy tatuś dał dupy, naobiecywał i porzucił ?

oczywiście nie obyło się bez szowinistycznych przytyków „kobieta i dzieci maluje” – wypowiada się pan, który obrazów nie widział, ale mnie widzi i co widzi : baba! no to co baba ta może se wymalować ? dla tego pana obrazy przez babę namalowane są słodkie, „kobiece”, cukierkowe, bo wszystko co widział w życiu w temacie dziecko + obraz to malunki z kalendarzy w ośrodkach zdrowia, więc myśli skrótem… a w tej dziedzinie nie można na skróty – łatwo by było ..

( jak człowiek dorosły ma w dupie dziecko i nie chce mu sie tłumaczyć świata i dziecku ten świat przyblżać, to wydaje tylko rozkazy, a na pyanie np. „dlaczego nie mogę dostać pić?” odpowiedź jest „no because I said so”- czyli po naszemu „nie bo nie” )

kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone

Komentarze zostały zamknięte.

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska