XY - Anka Mierzejewska

teraz

dzisiaj słońce jak na Florydzie

29 lis 2016

+przyjacielski mercedes – bus podwiezie mój obraz, bo 170 na 150 w nic innego się nie zmieści.

+panowie w busie wracają z budowy.

+jeden mnie chwyta: moja córka ładnie maluje, mam ją kierować na artystkę?

+jak chce malować to nic jej nie powstrzyma, ale żeby zaraz kierować, ja do tego ręki nie przyłożę. po moim trupie…

+hmmm temat mojej pracy dyplomowej : czy artyście wolno się żenić i niemal identyczny tytuł rozdziału książki Marii Poprzęckiej; o czym przekonuję się teraz. Jest temat w powietrzu.

+dwóch artystów w domu to scenariusz, który zazwyczaj nie kończy się dobrze; co prawda można się zrozumieć na płaszczyźnie abstrakcyjnej, ale w życiu jest jeszcze egzystencja;  któreś jest uprzywilejowane, ktoś może więcej czasu przeznaczyć na swój rozwój, ktoś drugi sam wypełnia za dwoje, ich wspólne, rodzinne obowiązki. Ktoś idzie na wystawę, ktoś zmywa naczynia. Można to robić razem? Może można. Tu potrzeba optymizmu na poziomie niemożliwym dla mnie do osiągnięcia. Jednej parze, którą znam, się udało. Niesprawiedliwość – to nie jest coś, czego się nie czuje. To można zmieść pod dywan, ale ile pod dywanem się zmieści?

+facet – artysta, kobieta – kurka, która go obsługuje – idealna ( dla niego ) sytuacja – w historii sztuki sprawdzała się wspaniale. czyli usankcjonowana przemoc w rodzinie – on robi co chce, kobieta – robotnica, rzuca się w wir obsługi artysty. wczoraj zobaczyłam film o Florydzie. Hemingway przeznaczył bajońskie sumy na budowę jednego z pierwszych prywatnych basenów. mógł sobie na to pozwolić. sponsorem była zakochana w nim XX. czas, który spędził na Florydzie to okres w jego życiu, kiedy nie był specjalnie płodny… nie pisał – w chwale chodził? artystą był? w basenie pływał? turyści zwiedzają knajpę, w której pił?

+artystka – kobieta, w parze z normalnym facetem. który normalny facet zrozumie, że można przeznaczyć weekend na malowanie w pracowni? czy to nie jest rozmowa z ufoludkiem?  czy w sztuce są weekendy? jak w szkole, w urzędzie, w korporacji? artystka ma przerąbane.  jest jeden wyzwolony z przesądów facet, ale ten jest zajęty, więc nie dam. może jest jeszcze drugi. szukajcie.

+kierować córkę na artystkę to skazać ją na bycie samą, bez faceta, bez dzieci, bez zrozumienia, lub bycie rozdartą między sztukę i life. ja do tego ręki nie przyłożę.

+dużo kosztuje sztuka. co w niej jest, że dla niej warto to wszystko poświecić ?

kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone

Komentarze zostały zamknięte.

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska