XY - Anka Mierzejewska

teraz

dopiero z bliska widać detale

16 gru 2021

nikt z nas nie wie – bo gdybyśmy wiedzieli nie byłoby konfliktów, dzieci opuszczonych w domach dziecka, tęsknoty i łez – skoro są, to znaczy, że ciągle się uczymy i staramy – jeżeli rzeczy najważniejsze nie są jeszcze rozwiązane …. ale chyba wszyscy o nich myślimy, je naprawiamy, zależy nam …

.

…może sztuka jest miejscem, gdzie dyskutujemy o tych sprawach bez słów – wymieniamy się emocjami, przytulamy się , opadają nam ręce, nie zgadzamy się i godzimy

.

każdej najmniejszej rzeczy trzeba dać czas, żeby wejść głębiej, zobaczyć więcej… dzisiaj zapraszam do umówienia się i przyjścia do pracowni – zapraszam co roku o tej porze – zawsze jest kiermasz nadodrzański, otwarte warsztaty .. ale to jeszcze nie to – chodzi o danie sobie pozwolenia, żeby zadzwonić, umówić się i mieć czas zobaczyć i wybrać sobie to, co Ci się podoba, do Ciebie pasuje, Ciebie odzwierciedla

.

Taki moment to przyjemność, którą się pamięta. Zapraszam. A obraz zostaje na zawsze

.

xy anka mierzejewska malarstwo sztuka obrazy contemporary art artist pracownia wspolczesna

jesteśmy humanistami - detal obrazu " W ostatniej chwili "

xy anka mierzejewska malarstwo sztuka obrazy contemporary art artist pracownia wspolczesna

XY detal

xy anka mierzejewska malarstwo sztuka obrazy contemporary art artist pracownia wspolczesna

xy detal Chłopiec

xy anka mierzejewska malarstwo sztuka obrazy contemporary art artist pracownia wspolczesna

XY detal Toronto

xy anka mierzejewska malarstwo sztuka obrazy contemporary art artist pracownia wspolczesna

XY detal urban

kategoria - akzsazc, home sweet home, picture / Komentarze są wyłączone

w ostatniej chwili

15 gru 2021

w ostatniej chwili – to tytuł obrazu

jak się czujesz, gdy go czytasz?

tak, dokładnie tak, bo w tamtych czasach, kiedy powstał, nie było do śmiechu,

a jednak są ludzie, którzy zawsze znajdą sobie powód, żeby się pośmiać, o lekkim charakterze i zacięte ponuraki

dlatego – żeby skierować myśli na rzeczy, które podnoszą nastrój proponuję zabawę : odpowiadanie na jedno pytanie:

za co mogę być wdzięczna/y ?

dobrego dnia

XY W ostatniej chwili 190 -120 cm acrylic on canvas Galeria Mejska 2018

XY W ostatniej chwili 190 -120 cm acrylic on canvas Galeria Mejska 2018

kategoria - home sweet home, picture, wro, wystawa / Komentarze są wyłączone

tak się cieszę, że jesteś

12 gru 2021

właśnie teraz dopiero to zrozumiałam, że to jest taki cud, ze jesteśmy tu razem – fantastycznie – co nie?

xy anka mierzejewska magic realizm expressionism espresja ekspresjonizm dziecko malarstwo sztuka wspolczesna

XY kiedy jesteś mamą widzisz różne rzeczy

kategoria - home sweet home, picture, wystawa / Komentarze są wyłączone

technicznie rzecz biorąc

11 gru 2021

Malowanie… każde dotknięcie farbą – czy farbą ? powierzchni obrazu to decyzja – jaki kolor, w jakim natężeniu, jaka temperatura koloru, jaka wielkość plamy, jak położona, jak cienko, czy przejrzyście, czy grubo, jaka warstwa, czy błyszcząca, czy ma być matowa i w jakim stopniu, i z jakim ma sąsiadować kolorem, czy ma być jedną linią , kreską, plamą, czy ma się rozlewać, i w jakim kierunku, czy ma mieć zwarte brzegi, czy jest tylko podkładem, czy na nią coś jeszcze pójdzie? Czy pędzlem? Cienkim? Mokrym? Czy wałkiem, czy placem, czy dłonią całą? Czy patykiem? Czy szpachlą? Którą? I na czym… wolność malarza jest nieograniczona… i napięcie i koncentracja myśli i skupienie całego ciała – i im dalej w las tym bardziej szanuje się dorobek innych artystów – widzisz ile tam jest wiedzy i warsztatu, nawet jeśli estetyka może być z innej bajki

XY anka mierzejewska malarstwo sztuka obrazy wspolczesna kunst wroclaw breslau kunstlerin pracoania chlopczyk contemporary art

XY Chlopczyk 100-200 cm

kategoria - Bez kategorii / Komentarze są wyłączone

czy to białe to śnieg?

10 gru 2021

cat kot ped gepard xy anka mierzejewska malarstwo sztuka wspolczesna obrazy contemporary art artist

XY trzy kreski 120-190 cm

kategoria - akzsazc, picture / Komentarze są wyłączone

trzy kreski

9 gru 2021

mam już wszystko: śnieg, niebo, wilgotną kurtkę, widok na drzewa, budzika nie mam i zawsze jak jadę do warszawy w panice szukam go w telefonie, mam świetnych sąsiadów, mam rurę z ciepła wodą i rurę z ogrzewaniem, właśnie znalazłam kawę z wczoraj, której nikt przede mną nie odkrył…  mam też wielkie marzenie : pracownię wielką a w niej tysiąc blejtramów, wysoką, z powietrzem, z oddechem, z wielkimi oknami do ziemi, jasną, suchą, ciepłą i czystą, z widokiem na morze, i mogę malować ile zechcę

.

doskonałość – jeżeli można poprowadzić linię tak, że powstaje doskonała forma – jakby za pierwszym razem -  taki jest cel – trzeba malować tą linię tysiąc razy – dlatego dla mnie wszystkie „szkice”, które są trafione, są cenne, cenniejsze ( tu zaczyna się ocenianie – a tego jak ognia unikam ) a jednak – cenniejsze niż wypracowane obrazki ( tu pozwalam sobie na złośliwość ) choć wczoraj obejrzałam film o płótnie Leonarda da Vinci, gdzie okazało się, że namalowane były dwa kciuki, ale w końcowej wersji jest już tylko jeden…. szkoda – obraz poszedł na aukcji za 400 000 000 ( słownie czterysta milionów)

.

a więc, żeby malować obrazy dwu i trzymetrowe – z taką swobodą jak się szkicuje na serwetkach w kawiarni – trzeba mieć – tak – tu właśnie rozmawiamy o milionie dolarów – mieć – mieć pracownię wielką – blejtramów masę – i zajmować się tym non – stop – i tego chcę

.

no i mamy wierszyki – a wierszyki wpadają w ucho i robią bardzo dużo złego – np. ” tylko artysta głodny jest wiarygodny” – może ta śpiewka sprawdza się gdzieś – otóż w moim przypadku wprost przeciwnie – ja potrzebuję rozgrzewki, rozbiegówki, tygodnia malowania, miesiąca malowania, lat malowania… i widać po obrazach – widać gołym okiem – czy artysta jest rozmalowany, swobodny, czy popłynął… czasem praca najlepsza z serii to jest ta pierwsza, czasem druga, czasem ostania, ale to zawsze jest proces, jest perspektywa – prace powstają z perspektywą nieskończonego horyzontu – kiedy staję przed murem – nie ma więcej płótna – nie mam więcej blejtramów – to jakby konia wyścigowego podczas największego pędu zaskoczyć stawiając mu ścianę z betonu przed oczyma

.

jak wyminąć ścianę – są tektury z recyklingu, są papiery, można malować po ścianach, można przelecieć przez pracownię i zdjąć poprzednie obrazy z krosien i zrolować je w tubach, i nabić inne płótna, można zszyć kawałki płótna i zrobić z nich tak oryginalne – przepiękne podkłady, że zachwycają już samym płótnem

.

wartość – wartość niestety przypisywana jest niesprawiedliwie – płótnom – a nie papierom – rzeczom dużym – rzeczom opakowanym -  arcydzieło na zgniecionym papierze niestety przegra – / chyba, że wygra, ale to się zdarza tylko w krajach bardzo bogatych, gdzie znawcy znużeni są oczywistymi rozwiązaniami / – dlatego uwielbiam malować na zmiętolonych tekturach, porwanych, pociętych, ledwo żywych,  z których mogę zrobić kwitnący ogród – i kocham ludzi, którzy ten ogród widzą, i go kupili – kocham ludzi odważnych i wielkich i to są moi odbiorcy – nie powiem wariaci – żeby się nie obrazili – ale dla mnie wariat tu – oznacza wizjoner – ktoś, kto widzi sercem i ma do swojego serca dostęp – kto nie ocenia po opakowaniu – tylko widzi prawdę i do prawdy dąży

.

doskonałość – żeby powstała doskonała linia na doskonałym płótnie, na wielkim blejtramie, na wielkim formacie trzeba się szarpnąć – stojąc oczami wbitymi w mur tuż przed nosem – szarpnąć się na skok – skok przez mur – kupić za wszystko co się ma – płótno- blejtram – i namalować – tak jak gdyby świat materialny nie istniał – / po prostu zanurzyć się, i płynąc ile sił w płucach na samo dno oceanu, bardzo szybko, zdecydowanymi ruchami i tam zostać bez powietrza, bez nadziei na powrót i wtedy i tylko wtedy może powstać, czasami, ewentualnie, prawdziwy obraz – coś pod czym można się podpisać – co potem od niechcenia można pokazać w czwartek o 6.30 na isntagramie i fb

i nie płótno – tylko płótna i nie blejtram tylko blejtramy – bo to się nie kończy na jednym – to jest pracownia zasłana pracami – pracą

.

będę malować zawsze – ryzykując wszystkim – mam też wielkie marzenie : pracownię wielką a w niej tysiąc blejtramów, wysoką, z powietrzem, z oddechem, z wielkimi oknami do ziemi, jasną, suchą, ciepłą i czystą, z widokiem na morze, i mogę malować ile zechcę

.

ale chwila – to wszystko już jest – wystarczy tylko połączyć dwa końce :  to jest policzalne: tysiąc blejtramów to jest tylko x , taka pracownia to jest jakieś y i przecież na świecie tego wszystkiego jest pod dostatkiem, więc może zamiast stawać przed kolejną ścianą, można po prostu wykorzystać ten wrzący potencjał i niech ten wulkan eksploduje – hallo – gdzie jest mój agent?

.

.

xy anka mierzejewska malarstwo obrazy sztuka wspolczesna contemporary art artist studio breslavia breslau wroclaw poland cheetah kot gepard

XY yellow wild 120-190 cm

kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone

zagapić się

8 gru 2021

Czy płatek śniegu nie jest arcydziełem? Topi się, zamarza, migocze, błyszczy, jest przeźroczysty i konkretny, jest wycięty perfekcyjnie jakby ploterem, miękki, ma temperaturę, ma kolor, smak i fakturę, czy nie jest doskonały? i możesz mieć go za darmo. Nabrać całą garść, całe pola płatków..
fot. portret chłopca w oryginalnych wnętrzach Elektrowni Powiśle

xy anka mierzejewska elektrownia powisle chlopiec portret obrazy malarstwo sztuka wspolczesna wroclaw artysta pracownia kunst kunstler breslau breslavia artist art

XY ankamierzejewska Chlopiec z Powisla

kategoria - akzsazc, picture, wystawa / Komentarze są wyłączone

moja różowa głowa

7 gru 2021

są dni kiedy głowa jest bardziej różowa

XY pink acrylic canvas

XY pink acrylic canvas

kategoria - picture / Komentarze są wyłączone

dobrego dnia

5 gru 2021

XY anka mierzejewska malarstwo sztuka wspolczesna obrazay kunst kunstler portet child

XY Ktoś 80-80 cm

kategoria - home sweet home, picture / Komentarze są wyłączone

Drodzy koledzy Artyści Graficiarze

4 gru 2021

Drodzy koledzy Artyści Graficiarze,
Z szacunkiem patrzę na Wasz warsztat, śmiałe formy, bezkompromisowe, dzikie łączenie kolorów, odwagę w użyciu sprayów wzdłuż tras kolejowych. Uczę się od Was. Chciałabym, żeby w miastach były ściany wielkie jak mur berliński, gdzie swobodnie moglibyście malować. Uzgadnialiśmy ten pomysł, ale nie wszedł w życie.
.
Rozumiem niemoc i złość, jaką czuje się będąc artystą niezrozumianym i odepchniętym. Artysta ma odrzucenie wpisane w zawód. Jak kucharz wie, że po gotowaniu będzie sprzątał kuchnię pod koniec dnia, tak artysta z definicji nie może być zaakceptowany, bo proponuje rzeczy nowe, a nowego boi się każda istota ludzka i dopóki nie oswoi się z nowym będzie się tego bać i to odrzucać.
To, że nam jest ciężko żyć – prawda. Czy bunt w formie niszczenia to zmieni?
.
Bunt w formie agresji tylko zaostrza konflikt i nie pozostaje nic innego jak w końcu nauczyć się komunikować. Mamy zaszczyt być pierwszym pokoleniem, które może się zając ową nauką. Nasi rodzice straumatyzowani przez swoich rodziców, którzy przeżyli wojnę ledwo dawali sobie radę. W mało której rodzinie i szkole nie było przemocy, pasa, bicia, wyzywania, epitetów, podnoszenia głosu, przewracania oczami, złośliwości – nie umieli mówić, byli bezsilni, Nie wiedzieli jak nazwać emocje. Mówiąc krótko, rozumiem, że nie miał kto nas nauczyć wyrażania uczuć. To nie ich wina, to raczej nasza szansa . Wystarczy odpalić internet – wpisać Marshall Rosenberg i słuchać, czytać, ćwiczyć.
Malowanie na pewno działa terapeutycznie, rozładowuje, wyrzuca energie na zewnątrz. Czy można malować nie krzywdząc innych?
.
W Polsce kupno mieszkania jest życiowym osiągnięciem. Zdobycie zdolności kredytowej, a potem odmawianie sobie przyjemności i wygód, snu i wielu rzeczy, na które miałaby się ochotę żeby dobrnąć od rachunków do rachunków… a potem przychodzi remont nie tylko mieszkania, ale i całego budynku. Zaciskaniu pasa nie ma końca. I jest wreszcie po uzgodnieniach z zarządcą, po boksowaniu się z urzędami, po uchwałach, wzięciu na siebie jeszcze jednych, kolejnych rat na fundusz remontowy, szukaniu i czekaniu na ekipę budowlaną, życiu w pyle gipsowym, wnoszeniu na butach piachu z budowy, który panoszy się na klatce schodowej całymi miesiącami, i kiedy człowiek wreszcie wraca z pracy zamiast rzucić się na łóżko, rzuca się jeszcze myć podłogi … jest nowa elewacja, czyli pomalowany front budynku …
.
… i za dwa dni, na świeżutko wyremontowanej ścianie od ulicy – naszej kamienicy, naszym bloku – wrzutka, napis, spray… ja – ten mieszkaniec, szaleniec, co rzucił się z motyką na słońce, żeby sprostać życiu – też jestem takim chłopcem, dziewczyną, jak Ty – też mi opadają ręce, też mnie nie rozumieją, też jestem zziębnięta, zmęczona, też nie daję już rady … jeszcze raz dzisiaj podniosę o 6 rano, idę, uśmiechnę się, podziękuję tej pani na kasie, chcę zapomnieć że mnie opluwają, obgadują, nie doceniają…
.
Rozumiem Twoją chęć tworzenia – są do tego miejsca idealne –gdzie można tworzyć, jest takich ścian masa.. twórzmy i zostawmy w spokoju proszę te części miasta, które z takim wysiłkiem udało nam się odświeżyć, przywrócić pewien rodzaj świetności … osobiście chciałabym widzieć całą ulicę w graffiti – zaproponowałam ten projekt swego czasu w urzędzie miasta, ale nie dostałam zgody. Może kiedyś się uda. Tymczasem proszę zostawmy elewacje budynków wolne od nieuzgodnionych wrzutów – proszę jak człowiek człowieka.
.
No i słabo chyba z tym wpisem na mozaice Hałasa – zdjęcie zrobione przed chwilą …
Co z tym teraz zrobimy?
.
2021 12 04 mozajka prof Halasa na Podwalu we Wroclawiu graficiarze artysci sztuka wspolczesna obrazy malarstwo contemporary art urban art street wroclaw

Podwale Wrocław mural Prof. Hałasa i wrzutka - powodem zastanawiania się jak nauczyć się rozmawiać ?

kategoria - home sweet home, picture / Komentarze są wyłączone

« powrót dalej »

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska