XY - Anka Mierzejewska

teraz

dlaczego kaktusy?

10 sie 2018

KAKTUSY – PLUSY

+ zdecydowana forma- kształt i kolor i wielkość – plama koloru -  zdefiniowane kontury – czyste, ustawiające przestrzeń

+ symbolizm – mądrość genetyczna kaktusów –  mądre zarządzanie dobrem – wodą – energią – mądre mądre mądre stworzenie

i tutaj link, do Mr. Liptona, który wczoraj rzuciłam na fb, a który mam wrażenie opisuje też symbolicznie mądrość kaktusów

https://www.youtube.com/watch?v=0quDjlkVvPM&feature=share

xy anka mierzejewska kaktusy minimalizm forma ekspresjonizm malarstwo sztuka wspolczesna obrazy contemporaryfinearts finearts paintings contemporaryartcollecting comntemporaryartcollection contemporaryartcollctors artwold artnet artreview theartnewspapaper

kategoria - akzsazc, picture / Komentarze są wyłączone

co dziś robiłeś? zamienić na: jak się dziś bawiłeś ?

8 sie 2018

XY at work

XY at work

kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone

LOVE

7 sie 2018

tak, to jest najważniejszy obraz

 

XY LOVE

XY LOVE

kategoria - akzsazc, picture / Komentarze są wyłączone

zło

5 sie 2018

zło – zło ma olbrzymią energię – i przyciąga jak magnez – kusi

 

artyści – wrażliwcy wszelkiej maści – opisują zło – zauważają je – nie zgadzają się na nie  - i malują – fotografują – robią wystawy, przedstawienia – sztukę – zło jest pożywką – pokarmem – dla dziennikarza – dla artysty – wystarczy je dobrze opisać i jest naprawdę wspaniałe – wspaniałe wizualnie

 

zło wzbudza olbrzymie emocje – a paliwem sztuki są emocje

 

ale mi chodzi o coś więcej – o znajdowanie dróg wyjścia – o zbawienie

 

pozytywizm? tak

 

pomoc? tak

 

moim celem nie jest opisywanie zła – bo wydaje mi się, że to jest pierwszy krok – za łatwy – za oczywisty – za banalny – i w końcowym rozrachunku – nie służy życiu – czasem może właśnie – propagować zło – roznosić jak zarazę – negatywne – dołujące uczucia – strachu i przerażenia i beznadziei

 

ci, którzy opisują zło – często mówią o tych, którzy go nie opisują,  że malują pod publiczkę, że to jest ucieczka od rzeczywistości – no tu mam inny pogląd – malowanie banału i tego co się ludziom podoba, to jest poziom zero – robienie fuch lub innych zleceń żeby przeżyć, to, że ktoś chce w nim tkwić, to też jest jego decyzja i jego prawo.

 

unikanie tematów – zamiatanie pod dywan ? nie. Dalai Lama ma świadomość tego co się dzieje na świecie, ale emanuje spokojem i ma oczy, które kochają. Nie wykrzykuje swoich racji tylko mówi jak zachować swoja energie i osiągać spokój.

 

porównałabym to do takich trzech etapów –  załóżmy, ze ktoś nie umie gotować, więc gotuje tylko kartofle w wodzie i schabowego z mizerią, potem jest mistrz kuchni, który wymyśla wspaniałe dania, żeby ludzie się dobrze najedli i mieli z tego przyjemność, potem jest artysta, który tworzy nieziemskie konstrukcje smakowe dla czystej sztuki

 

temat w malarstwie to zawsze tylko temat – pretekst, żeby pobawić się farbą – niech po obrazie przebiegnie kot – niech się obraz utopi w morzu prysznicowej piany ( wczoraj zmywałam część obrazu pod prysznicem – nieodgraniczone są możliwości malarstwa

 

choć mnie ciągnie – bo to jest oczywista oczywistość – od której zaczęłam – do malowania dramatu – dramat jest jak powietrze – jak krew w żyłach artysty – więc walczy we mnie - to co jest tak łatwe i odruchowe – to malowanie strachu i kłębowiska emocji, które codziennie w jakiejś formie – w jakimś wydarzeniu – napierają na mnie – na Ciebie – na nas –  chęć poddania się oczywistemu płynięciu z łatwą falą - a z drugiej strony poczucie odpowiedzialności, za wizualny kształt świata,  które karze mi brnąć w przeciwnym kierunku – i zamalowywać łzy – uśmiechem – bo wiem, że wizualny przekaz ma taką moc, że może podnieść lub zdołować…  rozlane tusze w kształt muchy, czy różowa pszczoła na żywym płótnie , to są świadomie zaplanowane znaki – koła ratunkowe – to tak jakby ktoś opowiadał kawały na wojnie – zamówił orkiestrę na pogrzeb – zasadził dąb na trumnie – są rożne szkoły radzenia sobie z rzeczywistością i każdy możne podjąć jaką chce decyzję, jak chce obchodzić swój każdy, bezcenny dzień – ja na razie mam taką wiedzę, że malowanie konia Pipi Langstrump wydaje mi się najpiękniejszą drogą do osiągnięcia pełni

 

dlatego powstają pszczoły i muchy – dlatego powstaje chłopiec, który jedzie na deskorolce, ręce dające sobie słodkości – itd – to jest tarcza przeciwko złu, którą Ci oferuję

 

nie wolno mi – myślę – zatrzymać się i opisywać studnię, w której siedzę – chcę wyskoczyć ze studni i zobaczyć cały świat – i chcę Ci pokazać, że cały świat istnieje, choć czasem patrząc na to co mam za oknem – wiedzę bardzo ostro, że tu jest studnia – nie szkodzi – jestem pewna, że cały świat jest osiągalny – bez wychodzenia z domu – on jest w sercu moim i Twoim – i sensem mojego malarstwa jest znajdowanie się w całym świecie – w świetle –  i rozdawanie go wszystkim , którzy chcą je oglądać na co dzień

XY ankamierzejewska najdrozsza moja dziewczynka na koniku baloniku 120-190 cm

XY ankamierzejewska najdrozsza moja dziewczynka na koniku baloniku 120-190 cm

 

 

kategoria - akzsazc, picture / Komentarze są wyłączone

simplicity

4 sie 2018

moim celem jest uprościć – „smplicity” – do znaku – formę – do znaku – ale nie pozbawiając jej indywidualnych cech – osobowości – w malarstwie – uprościć stopę do znaku – deszcz do znaku – muzykę do znaku

 

sens uczuć i mechanizm – który nami steruje w najprostszy możliwy sposób namalowałam w obrazie LOVE – FEAR – każdy kij ma dwa końce

 

myśląc co jest podstawą – co jest najważniejsze ? – myślę najpierw,  że najważniejsze jest namalowanie dobrego obrazu – że to jest cel – na teraz, na ta godzinę, na dzisiaj – na zawsze – na wieczność – bo dobry obraz jest rzadkością – wartością – niepodważalną – miałam czasem uczucie złości, że nie moge dziś malowac, choc chiałam, ale nie byłomozliwości – i oceniałam tą sytuację : szkoda, marnuję czas ma jakies inne głupoty – a jednak po coś to jest – może to, że się ścieram z różnymi ludźmi, powoduje, że mam co malować

 

ile genialnych obrazów już zostało zniszczonych – zamalowanych – spłonęło – i Bóg na to pozwolił ?

 

wiec nie sztuka jest najważniejsza?

 

Jaki Bóg ma plan na mnie? Czego sobie życzy ? Co mam dziś „zrobić”?

 

Rozmawianie z panią w sklepie – wsparcie udzielone sobie nawzajem – nasze „zderzenie poglądów ” zupełnie innych osób – może to, że ja mam ją zobaczyć – jej sposób myślenia i ją uszanować z całym jej totalnie innym spojrzeniem na rzeczywistość – może to jest moim dzisiejszym ” dokonaniem”

 

może mam usłyszeć co ona mówi, uszanować ją – choć nie muszę się z nią zgadzać – raczej obracamy się po innych trajektoriach lotu.

 

więc co jest podstawą świata?

 

Czy to nie jest wolność – i dawanie wolności? Nie oczekiwanie od innych, żeby byli jacyś-tam – jakimi ja bym chciała, żeby byli.

 

Dawanie wolności – to też oznacza, że kiedy mam do czynienia, z kimś kto nie daje mi wolności, to nie szkodzi – po prostu mam nie walczyć, nie zmieniać tej osoby, nie namawiać, żeby się zmieniała… mam po prostu dać się ukrzyżować?

Mam dać się zabić? Bo ktoś ma tak samo nieograniczoną wolność jaką mam ja. I może ją wykorzystać jak chce. Może zechcieć dać mi wolność, ale może zechcieć zamknąć mnie w klatce. I to też jest ok?

 

Dzisiaj przebiegłam przez ulicę – nie na pasach – frontalnie przed nadjeżdżającym autem policyjnym – dwie policjantki przyhamowały i przepuściły mnie – a moja znajoma dostała mandat za przejście na skos ulicą o 3 w nocy – kiedy nikogo nie było na drodze…

 

Na kogo trafiamy i dlaczego?

 

Prawo ? Myślenie z klapakami na oczach – trzymanie się „prawa” za wszelką cenę – a jednak mimo upływu lat antyczna Antygona codziennie jest nadal aktualna. Trafiasz na służbistę, który ma klapki na oczach i giniesz. Trafiasz na osobę otwartą i wspaniałomyślną i urastają Ci skrzydła u ramion. To jakby się czyste dobro rozlewało po niebie

 

Nie da się tego zrozumieć. Dlaczego? Dla nauki? To lekcja dla duszy? I każdy dostaje lekcję dla niego tylko przeznaczoną?

 

Jak się tak myśli, nie ma strachu – bo z perspektywy wieczności – mam tylko wierzyć, że wszystko jest doskonałe. I cokolwiek się dzieje, dzieje się dla mnie – dobrze. Nawet jak się dzieje źle, to też jest po to, żebym się czegoś nauczyła.

 

Więc dzisiaj – co jest ważne dzisiaj ? Najprostszymi słowami malarstwa – przybliżyć się do prawdy.

 

To właśnie dlatego powstał obraz w rożnych wersjach wielkościowych i kolorystycznych LOVE _ FEAR – jako dwa końce tego samego patyka – maszeruję z tym kijem, jak z laską Włóczykija – i co jakiś czas przypominam sobie – czy to jak mnie ten kij prowadzi , to co robię, myślę, czuję teraz,  jest trzymaniem ręki bardziej przy końcówce LOVE czy bardziej przy FEAR. Patrzenie na ten obraz jest jak poranna gimnastyka – rozprostowanie kręgosłupa

malarstwo XY ankamierzejewska w Galerii Wnetrza  LOVE FEAR

XY ankamierzejewska w Galerii Wnętrza LOVE FEAR

 

kategoria - akzsazc, picture / Komentarze są wyłączone

dalej »

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska