moim celem jest uprościć – „smplicity” – do znaku – formę – do znaku – ale nie pozbawiając jej indywidualnych cech – osobowości – w malarstwie – uprościć stopę do znaku – deszcz do znaku – muzykę do znaku
sens uczuć i mechanizm – który nami steruje w najprostszy możliwy sposób namalowałam w obrazie LOVE – FEAR – każdy kij ma dwa końce
myśląc co jest podstawą – co jest najważniejsze ? – myślę najpierw, że najważniejsze jest namalowanie dobrego obrazu – że to jest cel – na teraz, na ta godzinę, na dzisiaj – na zawsze – na wieczność – bo dobry obraz jest rzadkością – wartością – niepodważalną – miałam czasem uczucie złości, że nie moge dziś malowac, choc chiałam, ale nie byłomozliwości – i oceniałam tą sytuację : szkoda, marnuję czas ma jakies inne głupoty – a jednak po coś to jest – może to, że się ścieram z różnymi ludźmi, powoduje, że mam co malować
ile genialnych obrazów już zostało zniszczonych – zamalowanych – spłonęło – i Bóg na to pozwolił ?
wiec nie sztuka jest najważniejsza?
Jaki Bóg ma plan na mnie? Czego sobie życzy ? Co mam dziś „zrobić”?
Rozmawianie z panią w sklepie – wsparcie udzielone sobie nawzajem – nasze „zderzenie poglądów ” zupełnie innych osób – może to, że ja mam ją zobaczyć – jej sposób myślenia i ją uszanować z całym jej totalnie innym spojrzeniem na rzeczywistość – może to jest moim dzisiejszym ” dokonaniem”
może mam usłyszeć co ona mówi, uszanować ją – choć nie muszę się z nią zgadzać – raczej obracamy się po innych trajektoriach lotu.
więc co jest podstawą świata?
Czy to nie jest wolność – i dawanie wolności? Nie oczekiwanie od innych, żeby byli jacyś-tam – jakimi ja bym chciała, żeby byli.
Dawanie wolności – to też oznacza, że kiedy mam do czynienia, z kimś kto nie daje mi wolności, to nie szkodzi – po prostu mam nie walczyć, nie zmieniać tej osoby, nie namawiać, żeby się zmieniała… mam po prostu dać się ukrzyżować?
Mam dać się zabić? Bo ktoś ma tak samo nieograniczoną wolność jaką mam ja. I może ją wykorzystać jak chce. Może zechcieć dać mi wolność, ale może zechcieć zamknąć mnie w klatce. I to też jest ok?
Dzisiaj przebiegłam przez ulicę – nie na pasach – frontalnie przed nadjeżdżającym autem policyjnym – dwie policjantki przyhamowały i przepuściły mnie – a moja znajoma dostała mandat za przejście na skos ulicą o 3 w nocy – kiedy nikogo nie było na drodze…
Na kogo trafiamy i dlaczego?
Prawo ? Myślenie z klapakami na oczach – trzymanie się „prawa” za wszelką cenę – a jednak mimo upływu lat antyczna Antygona codziennie jest nadal aktualna. Trafiasz na służbistę, który ma klapki na oczach i giniesz. Trafiasz na osobę otwartą i wspaniałomyślną i urastają Ci skrzydła u ramion. To jakby się czyste dobro rozlewało po niebie
Nie da się tego zrozumieć. Dlaczego? Dla nauki? To lekcja dla duszy? I każdy dostaje lekcję dla niego tylko przeznaczoną?
Jak się tak myśli, nie ma strachu – bo z perspektywy wieczności – mam tylko wierzyć, że wszystko jest doskonałe. I cokolwiek się dzieje, dzieje się dla mnie – dobrze. Nawet jak się dzieje źle, to też jest po to, żebym się czegoś nauczyła.
Więc dzisiaj – co jest ważne dzisiaj ? Najprostszymi słowami malarstwa – przybliżyć się do prawdy.
To właśnie dlatego powstał obraz w rożnych wersjach wielkościowych i kolorystycznych LOVE _ FEAR – jako dwa końce tego samego patyka – maszeruję z tym kijem, jak z laską Włóczykija – i co jakiś czas przypominam sobie – czy to jak mnie ten kij prowadzi , to co robię, myślę, czuję teraz, jest trzymaniem ręki bardziej przy końcówce LOVE czy bardziej przy FEAR. Patrzenie na ten obraz jest jak poranna gimnastyka – rozprostowanie kręgosłupa
XY ankamierzejewska w Galerii Wnętrza LOVE FEAR