jedna rzecz to poczucie spełnienia. dobrze wykonałem swoje zadanie.
druga rzecz to sukces w oczach społeczeństwa.
kiedy to piszę – coś się we mnie jeży.
uznanie. medal? nagroda? tytuł ? czy to jest sukces?
dla architekta publikacja w branżowym piśmie. dla badacza stopień naukowy.
większość prac naukowych to plagiaty.
pułapka.
czy to są rzeczy mierzalne? czy one świadczą o sukcesie?
są dziedziny jak sport. I miejsce albo nic.
ale są opiekunki dzieci niepełnosprawnych….
dla kogoś marnowanie życia na walkę o I miejsce może być śmiesznym pomysłem.
czy sukces to taki samochód, za którym oglądają się z podziwem i zazdrością inni faceci.
czy sukces to uznanie swojego środowiska, swojej branży, która może miarodajnie ocenić …
czyli ocena?
ale każdy w tej branży ma swoje kryteria.
pułapka
jak podziw to i zazdrość.
jak zazdrość to nie ma uczciwej oceny.
pułapka
rozpychający się łokciami czują się ważni.
zepchnięci z piedestału czują się wyżsi moralnie.
drabina społeczna. jest coś takiego.
u jane austin panny, które miały suknie z wysoko podciętymi stanikami,
czuły się „lepsze”, bo to był najnowszy trend. te, które jeszcze nie miały, już na pierwszy rzut oka były „gorsze”.
w książkach piszą, że człowiek ma potrzebę akceptacji, bycia ważnym, zauważonym, znaczącym.
jak podpisać obraz jednym zdaniem. obraz, w którym kłębią się te wszystkie rzeczy.
ps.
czy boimy się odnieść sukces? po co drażnić swoim nowym samochodem sąsiadów? pracowitemu leniwi zazdroszczą tego co zdobył harówką, kiedy oni zbijali bąki. w naszej kulturze często sukces odbieramy pejoratywnie. cofamy się przed sukcesem, bo kojarzymy go z bólem bycia obiektem zawiści.
drabina społeczna jest ze złota. złoto nie czuje i nie myśli. drabina jest ciasna, chwiejna, ma delikatne szczebelki, trzeba uważać na każdy krok.