XY - Anka Mierzejewska

teraz

6 wrz 2016

kategoria - Bez kategorii / Komentarze są wyłączone

5 wrz 2016

kategoria - Bez kategorii / Komentarze są wyłączone

4 wrz 2016

kategoria - Bez kategorii / Komentarze są wyłączone

3 wrz 2016

kategoria - wystawa / Komentarze są wyłączone

wystawa otwarta :) od 11.00-18.00

2 wrz 2016

kategoria - wystawa / Komentarze są wyłączone

wiedźmy i asceci

1 wrz 2016

Co z tym kolorem? wczoraj napisałam skrótem myślowym, dzisiaj szerzej:

W książce „widzieć” Maria Poprzęcka – wybitny teoretyk kultury, historyk sztuki, w rozdziale „głód i lęk koloru” daje pod rozwagę tezę, że w kulturze Europy zachodniej, jesteśmy od wieków poddawani tresurze moralności, która w sferze wizualnej deprecjonuje kolor, a premiuje bezbarwność. Tak to rozumiem:

Kolor zwyczajowo kojarzy się z tym co zmysłowe, cielesne, namiętne, instynktowne, pierwiastkiem kobiecym. Za to rysunek, odcienie szarości, kojarzone są z intelektem, wzniosłością, duchowością, z pierwiastkiem męskim, czystością moralną, do której mamy, w tradycji zachodnioeuropejskiej dążyć.

To, co duchowe jest premiowane, to co cielesne, to niebezpieczne, złudne, mogące sprowadzić nas na manowce. Ciało to podejrzane siedlisko namiętności i pokus. Od ciała, tego co na ziemi, nakazywano nam się odciąć, aby szukać duchowości, czystości, za co mamy dostać nagrodę w niebie.

Choćby ktoś nie wiem jak deklarował swoje „wyzwolenie”, to wartościowanie na poziomie odruchów, w nas jest. I dotyczy też podejścia do koloru.

Im bardziej jesteśmy podatni na łajania naszego wewnętrznego, dodajmy, fałszywego moralisty, tym bardziej będziemy podatni na wpływy tego sądu.

Im bardziej jesteśmy w zgodzie ze swoim instynktem, wewnętrzną siłą, duszą, tym bardziej będziemy wolni od takiego wartościowania.

Słyszałam wykład księdza, który mówił: ludzie, nie bójcie się! ciało Bóg stworzył, jest piękne, doskonałe, jest do korzystania. Mądrze. Wiadomo. Proszę mnie, człowieka, nie traktować jak przygłupa, którego trzeba straszyć piekłem, wsadzić do klatki, naciągnąć spódnicę po kostki, żebym sobie krzywdy nie zrobiła. Można być moralnym w mini.

Bóg dał nam też kolor. Sam jest największym artystą. Kolor jest dobry.

Hamulce moralnego uwiązania koloru – sprzężenia go z niebezpieczeństwem, nie puszczą w jednym pokoleniu. Będziemy jeszcze długo widywać beżobrązy.

W betonowych „schronie” – nowoczesnym budynku prywatnym w Berlinie, na betonowej szarej ścianie, wsi duży, wibrujący kolorami obraz. Mieszkają tu jedni z największych kolekcjonerów sztuki: Christian i Karen Boros. Pod względem wizualnym, w moim odczuciu, to top topów, który można osiągnąć, na tej ziemi.

fot. z linku poniżej:


http://www.curbed.com/2014/7/21/10070210/former-nazi-shelter-now-boasts-an-artsy-penthouse-apartment

 

kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone

dalej »

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska