10 sie 2014
…to co wczoraj pisałam – nie prawda. Co to jest prawda? Prawda się zmienia co chwilę wraz ze mną. to znaczy chciałabym to inaczej powiedzieć dzisiaj.
Kiedyś przeżywałam strasznie, że nie powiedziałam czegoś co było bardzo dla mnie ważne na nagraniu do radia. A redaktor mówi – to nieważne – to była tamta chwila i w tamtej chwili ty byłaś całą sobą…. w tamtej chwili. Dzisiaj dopiero wiem, że miał rację.
Kocham Lauren Hill – znam każde słowo – słuchałam jej milion razy i zaraz wysłucham znowu – ona jest polityczna… ale pozytywna…mogą być raperzy – oni mają przesłanie – ale nie mogę Kaczmarskiego. Choćby nie wiem ile tam racji było i mogę się z przesłaniem zgadzać, ale tego rodzaju sztuki nie mogę.
Być pozytywnym. Teraz się pytam kogoś kto wraca właśnie z NY jak tam jest. „Ludzie strasznie mili”. To jest bardzo ważne. Dziewczyna z Texasu Laurel Nakadate robi serię zdjęć – przez rok codziennie fotografuje siebie płaczącą, żeby móc mówić o takich uczuciach jak smutek, bo to nie jest tam mile widziane, tam się jest miłym zawsze. Dziewczyna pojechałaby sobie na wschód i zwiewałaby od płaczu jak najdalej. Co za cudownie pozytywne miejsce ten NY.
kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone
9 sie 2014
to, że nie umiem gotować to nie znaczy, że nie doceniam smaku. może właśnie dlatego, że go tak cenię, czuję, że nie umiem gotować.
gdzie zjeść? żeby pysznie wyglądało i żeby nasycić się dobrym jedzeniem ?
NIE – to nie o to chodzi ! to chodzi o to coś więcej – o sztukę smaku.
najnowsze wrocławskie odkrycie: http://www.foodartgallery.pl/
kategoria - wro / Komentarze są wyłączone
8 sie 2014
nawet człowiek – najważniejszy podmiot – jest nietrwały – dlaczego spodziewam się, że obraz – będzie przedmiotem wiecznym – to co jest na obrazie jest tak czy tak wieczne – sam nośnik – nie –
wydałam straszny pieniądz w tym miesiącu na materiały malarskie – i tyle czasu – i tyle skupienia – zaangażowania – cały czas myślę o obrazie – zastanawiam nad zielenią – czy milimetr w tą czy w inną stronę – maluję – a za godzinę idę z obrazem do wanny i szoruję go pod prysznicem – a za następną godzinę domalowuję to co zmyłam – co jest tak wiele warte – tyle wysiłku – tyle uwagi
były już mozaiki na dalekim wschodzi, które nie przetrwały – ktoś je zamówił, ktoś je tworzył, ktoś po nich chodził, cieszyły oczy – ile kosztowały pracy ? może czyjeś życie, jak piramidy? ile razy zostawiam dziecko bez uwagi, żeby malować obraz, ile razy czas na spotkanie z kimś idzie na malowanie, oglądanie wystawy, przygotowywanie się, przetwarzanie zdjęć do obrazu, jak wiele poświęcam dla obrazu, już nie wypominając o poświęceniu komfortu życia w czystości, o wiecznie rozwłóczonych farbach, płótnach, krosnach wszędzie, o plamkach farby na najlepszej sukience z Sisleya, o wydawaniu ostatnich pieniędzy na pisma o sztuce
czy to warto?
kategoria - akzsazc, picture / Komentarze są wyłączone
8 sie 2014
relaxować się wypić coś chłodnego popatrzeć na Chłopca
kategoria - Bez kategorii / Komentarze są wyłączone
7 sie 2014
starczy – to co jest – to jest bogactwo – niewyczerpane – co chwilę coś mnie nowego zaskakuje i zachwyca
kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone