XY - Anka Mierzejewska

teraz

→ odlecieć

12 mar 2013

 malowanie to jest czarowanie – przecież wszyscy wiedzą że obraz jest płaski – a jednak – można oderwać się na chwilę od ziemi – jeśli ktoś idzie na pokaz magika i cały czas się napina i kombinuje jak się ten królik w kapeluszu znalazł … no cóż – można trzymać się kurczowo ziemi – a można czasami → odlecieć

kategoria - Bez kategorii / Komentarze są wyłączone

ze sztuką najczęściej stykamy się w markecie obi

10 mar 2013

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=SUrbT6Gsgpc

kategoria - picture / Komentarze są wyłączone

kocham kobiety – te chude i te piękne

8 mar 2013

Wisława Szymborska

Kobiety Rubensa

Waligórzanki, żeńska fauna,
jak łoskot beczek nagie.
Gnieżdżą się w stratowanych łożach,
śpią z otwartymi do piania ustami.
Źrenice ich uciekły w głąb
i penetrują do wnętrza gruczołów,
z których się drożdże sączą w krew.

Córy baroku. Tyje ciasto w dzieży,
parują łaźnie, rumienią się wina,
cwałują niebem prosięta obłoków,
rżą trąby na fizyczny alarm.

O rozdynione, o nadmierne
i podwojone odrzuceniem szaty,
i potrojone gwałtownością pozy
tłuste dania miłosne!

Ich chude siostry wstały wcześniej,
zanim się rozwidniło na obrazie.
I nikt nie widział, jak gęsiego szły
po nie zamalowanej stronie płótna.

Wygnanki stylu, żebra przeliczone,
ptasia natura stóp i dłoni.
Na sterczących łopatkach próbują ulecieć.

Trzynasty wiek dałby im złote tło.
Dwudziesty – dałby ekran srebrny.
Ten siedemnasty nic dla płaskich nie ma.

Albowiem nawet niebo jest wypukłe,
wypukli aniołowie i wypukły bóg -
Febus wąsaty, który na spoconym
rumaku wjeżdża do wrzącej alkowy.

kategoria - akzsazc / Komentarze są wyłączone

oto król

7 mar 2013

Projekt : NIE BO NIE ( od 2009 do teraz, pokazany w Wozowni w Toruniu) zajmuje się badaniem stosunku artysta – rynek sztuki. Artysta proponuje sztukę czystą. Artysta walczy sam ze sobą za każdym razem kiedy staje przed płótnem z przekonaniem, że musi się wypowiedzieć. Artysta znajduje w sobie siłę i odwagę do przeciwstawienia się dotychczasowemu porządkowi, regułom, przyjętym formom i w procesie tworzenia znajduje nową wartość. Ten proces tworzenia jest pracą artysty. Jest to praca wyczerpująca i wymagająca ciągłego bycia w czujności i napięciu, ciągłego weryfikowania każdej decyzji, ale jest to tez praca radosna, jeżeli udało się artyście choć na moment osiągnąć stan zadowolenia z efektów swojej pracy. Spełnienie – namalowany obraz – jest doniosłym osiągnięciem. 

teraz, ze swoim doniosłym osiągnięciem, malarz wychodzi z pracowni i doznaje porażki, odrzucenia, niezrozumienia. Jest to oczywisty proces, ponieważ artysta, z definicji proponuje rzecz nową, a nowe budzi lęk. Podejdźmy do kogokolwiek na ulicy z nową propozycją, jakąkolwiek – pierwszą reakcją jest lęk, ucieczka, słowo „ nie”. To samo dzieje się ze sztuką współczesną. Jest to coś nowego, zaskakującego, innego, niewiadomego. Nowe musi stać się stare żeby zostało przyjęte.

 Dlatego rynek sztuki to rynek rzeczy starych i uznanych, których ludzie przestali się już bać. Dzieł odleżanych, obejrzanych już tysiące razy, zatwierdzonych przez krytyków i autorytety.

Rynek sztuki daje się też uwieść szybkim karierom przelotnych gwiazd, które mając zaplecze finansowe, potrafią opłacić akceptację dla swojej produkcji, szybszą, niż to mentalnie dla ludzi możliwe.

Rynek sztuki to zderzenie idealizmu z mieszczańskim, bezpiecznym sposobem myślenia. To musi bolec – artystę – oczywiście.

Maluję duże formaty – w nich dobrze się czuję – jest miejsce dla ekspresji, dla zostawienia śladu pędzla, ale wielokrotnie słyszałam, że życie tak nie działa, że muszę się dopasowac, na przykład do rozmaru ścian w M1.

 

 

Tak mało farby – to za co ja płace ? – dosłownie tak brzmiało zdanie pana, który wychowany na Rubensach i Kossakach nie toleruje innych koncepcji w malarstwie – na przykład zostawiania miejsc na płótnie niezamalowanych.

 

I to ma byc sztuka? – zdanie skierowane do pani w galerii, wypowiedziane przez oburzonego, niedoszłego klienta.

 

Czy to mi pasuje do tapety? – wielokrotnie usłyszane przez mnie zdanie – świadczące o stylu, w jakim niektórzy ludzie kupują obrazy. Nie kupują dzieła, ponieważ mają z nim kontakt duchowy, jakby sobie wyobrażał artysta, ale dlatego, że chcą mieć coś na ścianie, co zapełni im miejsce i obraz ma do tego, danego miejsca, zwyczajnie pasować.

Sztuka to suka – świetnie wiem, czego chce mieszczańska mentalność – mogę taki obraz namalować, i już o mało co wszystko by pasowało, i wtedy taki „ słodki”, wesoły obrazek „przekreślam” w oczach moich potencjalnych odbiorców pisząc na obrazie hasła, które zmuszają do weryfikowania swojego zdania – tutaj w tym cudownym, sielskim krajobrazie z basenem – zdaniem „sztuka to suka” przekreślam szanse na sprzedaż tego obrazu na miłościwie nam panującym rynku sztuki.

Bardzo rzadko, raz na 100 000 zdarza się osoba otwarta, która się nie boi, która myśli po swojemu, która, mimo, że w szkole edukacja z plastyki skończyła się na lekcji muzealnej w 3 klasie, ma odwagę patrzyć na sztukę współczesną bez uprzedzeń. Najwspanialsza jest ciekawość. Naród Kiepskich, po pracy, z pełnym brzuchem, zasiada przed tv i ogląda co mu każą. Tylko jeden na 100 000 egzemplarz alfa będzie walczył o coś więcej, zastanawiał się i szukał. Szukanie kosztuje i boli. Dlatego w moich oczach ktoś, kto przychodzi na wystawę, wszystko jedno, czy na otwarcie, czy potem, to król.

kategoria - picture / Komentarze są wyłączone

Berlin brama brandenburska/100h – 200 szer./akry/płótno

6 mar 2013

kategoria - picture / Komentarze są wyłączone

w pracowni

5 mar 2013

kategoria - picture / Komentarze są wyłączone

rozmowa z Piotrem Osowiczem

4 mar 2013

szkoda, że spodni nie widać z bliska

kategoria - Bez kategorii / Komentarze są wyłączone

co się działo wczoraj w POCO Galerii ????????????????????????????????????

2 mar 2013

???????????????????????????????????????????????????????

fot. Isia

kategoria - wystawa / Komentarze są wyłączone

POCO dziewczyny mają głos

1 mar 2013

dzisiaj – w piątek 1 marca – zapraszam – dla Was –  na Pomorskiej 55 – my – dziewczyny – pokazujemy – kilka obrazków - 

malowałyśmy – nosiłyśmy – pakowałyśmy – woziłyśmy – napociłyśmy się - żeby Wam przedstawic – wystawę – z której jesteśmy dumne –

sztuka – bez Was – nie ma sensu – odbiór – Wasze przybycie – Wasze odczucia – Wasze komentarze - to jest wkład bezcenny –

nie ma bez Was sztuki – odbiór jest tak samo ważny jak malowanie – sztuka do sztuflady – to bzdet  

czekamy na Was ogryzając z przejęcia czerwone pazury – co powiecie na naszą robotę

gdzie: POCO galeria/ adres:  Pomorska 55, Wrocław/ otwarcie wystawy : 19.00/

kategoria - wystawa / Komentarze są wyłączone

dalej »

Strona oparta na WordPress, Copyright by Anka Mierzejewska, design by PB & Anka Mierzejewska